I C 567/23 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Kłodzku z 2024-10-17

sygn. akt IC 567/23

UZASADNIENIE

B. W. wniosła pozew przeciwko (...) S.A. z/s w S. o zapłatę kwoty 24000 zł, tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, doznaną w wyniku wypadku z dnia 27.07.2020r., oraz kwoty 6425,51 zł, tytułem odszkodowania, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 24.10.2020r. W uzasadnieniu podała, że w wyniku nastąpienia na niebezpieczny element wózka widłowego, stojącego na parkingu przed sklepem Biedronka w K., który przyjmował dostawę towaru, straciła równowagę, upadła i doznała urazu w postaci złamania nasady bliższej piszczeli. Sytuacja stresowa spowodowała nadto problemy z nadciśnieniem tętniczym. W okresie od 31 lipca do 1 października 2020r. powódka była leżąca i wymagała całodobowej opieki osób trzecich, przebywała w (...)w D.. Powódka domagała się zwrotu kosztów pobytu w tej placówce w łącznej kwocie 7200 zł, a także zwrotu kosztów leczenia, w oparciu o dołączone rachunki, w dalszej kwocie 1225,51 zł.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa. Zarzuciła, że powódka nie wykazała, aby bezpośrednim powodem urazu były jakiekolwiek działania lub zaniechania ubezpieczonego u strony pozwanej od odpowiedzialności cywilnej (...) S.A., który nie odpowiadał za rozładunek towaru, nie dokonywał rozładunku, a ponadto powódka mogła swobodnie poruszać się i miała miejsce, by wejść do sklepu, a do upadku doszło na skutek niezachowania przez nią podstawowych zasad ostrożności (na skutek zahaczenia o widły wózka, dostarczającego towar do sklepu). Pozwana zarzuciła, że sam fakt upadku nie przesądza o winie ubezpieczonego, który nie dopuścił się żadnych nieprawidłowości czy zaniedbań. Do upadku doszło przed wejściem do sklepu, podczas dostawy towaru przez firmę zewnętrzną. Ewentualne roszczenia powódka może kierować wobec podmiotu, który dokonywał rozładunku. Obsługa sklepu nie miała realnej możliwości zabezpieczenia miejsca rozładunku towaru bez konieczności zamknięcia wejścia, co wiązałoby się z utrudnieniami dla klientów. Towar wykładany był w czasie otwarcia sklepu i należało zachować szczególną ostrożność w trakcie przechodzenia przez parking i zbliżania się do wejścia. Ponadto, wózek ustawiony był w dobrze widocznym miejscu z możliwością swobodnego ominięcia go. W związku z tym pozwana nie uznała swojej odpowiedzialności, twierdząc, że do zdarzenia doszło na skutek nieszczęśliwego wypadku, bez winy ubezpieczonego, co nie jest objęte ochroną ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Niezależnie od tego pozwana zarzuciła, że żądana, tytułem zadośćuczynienia kwota, będzie stanowić źródło bezpodstawnego wzbogacenia. Podniosła, że w chwili wypadku powódka miała 89 lat, cierpi na schorzenia, niezwiązane z upadkiem, jak jaskra, niedoczynność tarczycy, zwyrodnienia wielostawowe, które mogły powodować dolegliwości bólowe; cierpiała też na zmiany miażdżycowe na ściankach naczyń, co wskazuje, że już wcześniej miała problemy kardiologiczne. Ponadto, rana pooperacyjna, związana ze złamaniem piszczeli, została już zagojona. Po wypadku powódka nie korzystała tez z pomocy psychologa czy psychiatry, co oznacza, że poradziła sobie z tą sytuacją i towarzyszące jej zaburzenia lękowe, apatia nie są skutkiem przedmiotowego wypadku. Zdaniem pozwanej, powódka nie wykazała, że doszło do wystąpienia znacznej krzywdy, którą rekompensowałaby kwota 24000 zł. Roszczenie powódki pozwana oceniła jako nieudowodnione i wygórowane. Odnośnie odszkodowania, pozwana zarzuciła, że dołączona do pozwu faktura nr (...) z 31.07.2020 na kwotę 3600 zł dotyczy pobytu w domu seniora za lipiec, a powódka, po wypadku z dnia 27.07.2020r. do 31.07.2020r. przebywała w szpitalu, nie ma więc związku z wypadkiem; co więcej – podmiotem, który uiścił należność za fakturę była osoba trzecia, nie jest to zatem koszt poniesiony przez powódkę i nie ma legitymacji do dochodzenia należności od ubezpieczyciela, a dowód wpłaty potwierdza tę okoliczność, podobnie jak w przypadku drugiej faktury – nr (...) z 31.08.2020 – za pobyt w domu seniora za sierpień, rachunku nr (...) za rehabilitację oraz faktur nr (...). Pozwana zarzuciła nadto brak związku z wypadkiem faktur nr (...) i pozostałych, dotyczących leczenia kardiologicznego, leku na niestrawność, leczenia okulistycznego oraz zapalenia górnych dróg oddechowych i zakupu pieluchomajtek. W tym ostatnim przypadku pozwana zarzuciła, że powódka mogła poruszać o kulach, co wynika wprost z dokumentacji medycznej. Pozwana podniosła także, że powódka nie udowodniła, że nie mogła otrzymać pomocy ortopedy i rehabilitanta w ramach NFZ. Podniosła nadto, że w umowie ubezpieczenia zastrzeżono franszyzę redukcyjną, będąca podstawą do obniżenia wysokości należnego odszkodowania o 10 %. Odnośnie żądania zasądzenia odsetek, pozwana zarzuciła, że ewentualne odsetki powinny być zasądzone dopiero od dnia wyrokowania.

Stan faktyczny:

W dniu 27.07.2020r., w wyniku nastąpienia przez powódkę na niebezpieczny element wózka widłowego - zahaczenia o widły wózka, stojącego na parkingu przed wejściem do sklepu (...) w K. przy ul. (...), dostarczającego towar do sklepu, powódka straciła równowagę, upadła i doznała urazu, w postaci złamania nasady bliższej piszczeli. Do upadku doszło przed wejściem do sklepu, podczas dostawy towaru przez firmę zewnętrzną. Towar wykładany był w czasie otwarcia sklepu. Miejsce rozładunku nie było zabezpieczone ani oznakowane. Dostęp do sklepu był utrudniony z uwagi na zalegający przed wejściem (przed schodami) towar. Powódka (wówczas 89-letnia) została przewieziona przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala w P., gdzie w SOR wykonano badania obrazowe, stwierdzono złamanie wieloodłamowe nasadowo-przynasadowej części bliższej lewej kości piszczelowej i przekazano powódkę do Oddziału Ortopedycznego, gdzie wykonano zabieg operacyjny. W dniu 31.07.2020r. powódka została wypisana do domu z zaleceniem dalszego leczenia ambulatoryjnego. Uraz wiązał się ze znacznymi dolegliwościami bólowymi. W wyniku wypadku powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 8%. Może mieć trudności w swobodnym poruszaniu się oraz odczuwać dolegliwości bólowe stawu kolanowego. Po wypadku, z uwagi na jego skutki, wymagała pomocy drugiej osoby przez okres 6 tygodni przez 2 godziny dziennie, przez kolejnych 6 tygodni – przez godzinę dziennie.

Dowód:

nagranie z monitoringu (k-88)

karta informacyjna leczenia szpitalnego (k-9-11)

opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii S. G. (k-115 i nast.)

zeznania świadków: M. K., M. T., K. K. (k-101-102)

zeznania powódki (k-102).

W związku z leczeniem skutków wypadku, powódka poniosła koszty w łącznej kwocie 621,28 zł.

Dowód:

faktury: nr (...) (k-31v.) – 120 zł; nr (...) (k-33) – 62,99 zł; nr (...) (k-34) – 42,36 zł; nr (...) (k-35) – 17,86 zł; nr (...) (k-35v.) – 10,50 zł; nr (...) (k-36) – 15 zł; nr (...) (k-36v.) – 9,16 zł; nr (...) (k-37v.) – 42 zł; nr (...) (k-38) – 18,89 zł; nr (...) (k-38v.) – 27,30 zł; nr (...) (k-39) – 10,49 zł; nr (...) (k-39v.) – 10,50; nr (...) (k-40) – 36,21 zł; nr (...) (k-40v.) – 52,29 zł; nr (...) (k-41v.) – 42 zł; nr (...) (k-42) – 29,80 zł + 12,60 zł; nr (...) (k-42v.) – 47,92 zł; nr (...) (k-43) – 13,41 zł.

Po wypadku, sierpniu 2020r. powódka przebywała w (...), gdzie korzystała z całodobowej opieki. Koszt miesięcznego pobytu wynosił 3600 zł, został poniesiony przez A. N..

Dowód:

faktura nr (...), dowód wpłaty (k-30v., 31).

Pismem z dnia 24.08.2020r., powódka wezwała (...) S.A. do zapłaty kwoty 60.000 zł, jako odszkodowania za skutki wypadku z dnia 27.07.2020r., w tym za poniesione i przyszłe koszty leczenia, opieki, rehabilitacji, niepełnosprawność oraz zadośćuczynienia za doznane cierpienia i krzywdy. Pismem z dnia 23.10.2020r. strona pozwana poinformowała powódkę o braku podstaw do przyjęcia odpowiedzialności po stronie ubezpieczonego, a w konsekwencji po stronie pozwanej, jako ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej. W uzasadnieniu podała, że nie wykazano okoliczności, które potwierdzałyby, że przyczyną wypadku były jakiekolwiek nieprawidłowe działania lub zaniechania ubezpieczonego.

Dowód:

pismo powódki z 24.08.2020r., pismo strony pozwanej z 23.10.2020r. (k-25-27).

Bezspornym było, że strona pozwana udzielała w dniu wypadku ochrony ubezpieczeniowej (...) S.A., właściciela sklepu sieciowego (...), na terenie którego doszło do wypadku powódki (polisa nr (...), Ogólne warunki ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej lub użytkowania mienia (k-86-87, 75-83). W umowie ubezpieczenia zastrzeżono franszyzę redukcyjną na poziomie 10% odszkodowania, minimum 2227 zł, maksymalnie 11134 zł.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Zgodnie z art. 822 § 1 kc, przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. W myśl art. 822 § 4 kc, uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Odpowiedzialność ubezpieczyciela w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wyznaczona jest odpowiedzialnością osoby odpowiedzialnej za szkodę. Dochodząc roszczeń od ubezpieczyciela, poszkodowany musi przede wszystkim wykazać przesłanki odpowiedzialności samego sprawcy szkody, bez których istnienia w ogóle nie powstaje odpowiedzialność ubezpieczyciela.

Odpowiedzialność ubezpieczonej u strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej względem powódki należało rozważyć na gruncie ogólnych zasad odpowiedzialności deliktowej. Zgodnie z art. 416 kc, osoba prawna jest odpowiedzialna za szkodę wyrządzoną z winy jej organu. Za szkodę odpowiada osoba, której zawinione działanie (zaniechanie) jest źródłem jej powstania. Przesłankami odpowiedzialności deliktowej, wynikającymi z ogólnego przepisu, regulującego tę kwestię, tj. art. 415 kc, są: powstanie szkody, zdarzenie, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy oznaczonego podmiotu (czyn niedozwolony) oraz związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Przepis ten statuuje zasadę winy, jako naczelną zasadę odpowiedzialności odszkodowawczej. Zawiniony czyn sprawcy, pociągający za sobą odpowiedzialność cywilną, musi wykazywać znamiona niewłaściwości postępowania zarówno od strony przedmiotowej, co określa się mianem bezprawności czynu, jak i od strony podmiotowej, co określa się jako winę w znaczeniu subiektywnym. Bezprawność – jako przedmiotowa cecha sprawcy czynu – jest ujmowana, jako sprzeczność z obowiązującym porządkiem prawnym, przez który rozumie się nakazy i zakazy, wynikające z norm prawnych, a także norm moralnych i obyczajowych, określane, jako zasady współżycia społecznego lub dobre obyczaje. Wina w znaczeniu subiektywnym odnosi się natomiast do sfery zjawisk psychicznych człowieka i rozumie się ją, jako naganną decyzję, odnoszącą się do podjętego przez niego bezprawnego czynu, z tym, że w przypadku osób prawnych kwalifikacja ta odnosić będzie się do członków organu, uprawnionego do reprezentacji osoby prawnej. Zatem na gruncie prawa cywilnego winę można przypisać podmiotowi prawa, kiedy istnieją podstawy do negatywnej oceny jego zachowania zarówno z punktu widzenia obiektywnego, jak i subiektywnego – tzw. zarzucalność postępowania (tak: SN w orz. z dnia 26 września 2003 r., IV CK 32/02).

W doktrynie i orzecznictwie odróżnia się winę umyślną i nieumyślną, co łączy się odpowiednio ze złym zamiarem oraz z niedbalstwem. Orzecznictwo przyjmuje, że niedbalstwo polega na niedołożeniu wymaganej w stosunkach danego rodzaju staranności, niezbędnej do uniknięcia skutku, którego sprawca nie chciał wywołać. Model starannego działania kształtowany jest przez przepisy prawa, zasady współżycia społecznego, zwyczaje. Przypisanie określonej osobie niedbalstwa jest uzasadnione tylko wtedy, gdy osoba ta zachowała się w określonym miejscu i czasie w sposób odbiegający od właściwego dla niej miernika należytej staranności. Wzorzec należytej staranności ma przy tym charakter obiektywny oraz abstrakcyjny. W praktyce jego zastosowanie polega na wyznaczeniu stosownego modelu, ustalającego optymalny w danych warunkach sposób postępowania, odpowiednio skonkretyzowanego i aprobowanego społecznie, a następnie na porównaniu zachowania danego podmiotu z tak określonym wzorcem. O tym, czy na tle konkretnych okoliczności można danej osobie postawić zarzut braku należytej staranności w dopełnieniu obowiązków decyduje jednak nie tylko niezgodność jej postępowania z wyznaczonym modelem, lecz także empirycznie uwarunkowana możliwość oraz powinność przewidywania odpowiednich następstw zachowania. Miernik postępowania, w istocie odnoszący się do miary należytej staranności, nie powinien być formułowany na poziomie obowiązków, niedających się wyegzekwować, oderwanych od doświadczeń oraz uwzględniających reguły zawodowe i konkretne okoliczności, a także – jak tego wymaga art. 355 § 2 kc – typ stosunków (tak: SN w orz. z 08.07.1998 r., III CKN 574/97).

Niewątpliwie ubezpieczona Spółka odpowiada za zapewnienie warunków bezpieczeństwa osób przebywających na terenie prowadzonego przez nią sklepu, do którego dostęp ma nieograniczona liczby ludzi. Przy wejściu do budynku, w którym znajduje się sklep, nie powinny znajdować się niezabezpieczone i nieoznakowane przeszkody, stanowiące zagrożenie dla przebywających tam osób. Spółka aprobowała (a co najmniej tolerowała) ustawianie wózka widłowego przy wejściu do sklepu, na swoim terenie, niezależnie od tego, czy sam przedmiot (pojazd) należał do osoby trzeciej, tj. dostawcy towaru. Ubezpieczony powinien tak zorganizować dostawę i przyjęcie towaru do sklepu, aby nie zagrażało to bezpieczeństwu klientów (niezależnie od tego, że to nie ubezpieczony dokonywał rozładunku). Rozładunek towaru, który miał być przyjęty do sklepu w dniu zdarzenia, przy użyciu ciężkiego sprzętu - wózka widłowego, odbywał się w czasie otwarcia sklepu, na terenie zarządzanym przez ubezpieczonego, przed głównym wejściem do marketu. Ubezpieczony udostępnił ten teren dostawcy towaru i miał obowiązek właściwie zabezpieczyć ten obszar przed zagrożeniem dla klientów. Tymczasem pozostawienie wózka widłowego przy wejściu do sklepu bez jakichkolwiek znaków ostrzegawczych w sposób oczywisty stwarza niebezpieczeństwo potknięcia się o wystające widły i w konsekwencji upadku, a ryzyko takiego wypadku - przy nieograniczonej liczbie przechodniów i klientów sklepu, należało ocenić jako dość wysokie. Na ubezpieczonym spoczywała powinność przewidzenia prawdopodobieństwa tego skutku i podjęcia działań zapobiegawczych, wzywających właściciela pojazdu do usunięcia (lub ewentualnie zabezpieczenia) potencjalnie niebezpiecznego przedmiotu z ogólnie dostępnego miejsca na terenie jej nieruchomości. Ubezpieczony nie wprowadził na terenie sklepu żadnych zasad, dotyczących przyjęcia towaru, ograniczając się do akceptacji samowolnych działań dostawców. Swoim niefrasobliwym zachowaniem doprowadził w konsekwencji do powstania szkody (krzywdy) u powódki, która, próbując wejść do sklepu, nie zauważyła wystających przy ziemi wideł, potknęła się o nie i upadła, co skutkowało złamaniem nogi, rozstrojem zdrowia i trwałym uszczerbkiem na zdrowiu, ocenionym przez biegłego lekarza na 8%, za co odpowiedzialność gwarancyjną ponosi pozwany ubezpieczyciel (art. 822§1 kc w zw. z art. 416 kc w zw. z art. 415 kc).

Zarzut, że do zdarzenia doszło na skutek niezachowania przez powódkę podstawowych zasad ostrożności, jako gołosłowny, nie zasługiwał na uwzględnienie; pozwany nie wyjaśnił przy jakie konkretnie zasady ostrożności miała naruszyć powódka.

W rozpoznawanej sprawie brak było jakichkolwiek przesłanek do uznania, że to pokrzywdzona, swoim zawinionym działaniem doprowadziła do powstania szkody, która niewątpliwie powstała w miejscu i okolicznościach przez nią podawanych, a co ustalono na podstawie nie tylko jej zeznań i przedłożonej dokumentacji medycznej, ale także na podstawie zeznań postronnego świadka i zapisu monitoringu.

Przepis art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. stanowi, że sąd może przyznać poszkodowanemu, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, odpowiednią sumę, tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę (szkodę niemajątkową), ujmowaną, jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości, oraz cierpienia psychiczne, to jest ujemne uczucia, przeżywane w związku z wypadkiem. Zadośćuczynienie, przyznawane jednorazowo, stanowić ma rekompensatę za całą krzywdę. Ma na celu przede wszystkim złagodzenie doznanych cierpień, a jego wysokość musi uwzględniać stopień doznanej krzywdy, rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość (tak: wyrok SN z dnia 20.04.2006r., IV CSK 99/05, LEX nr 198509; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 8.02.2006r., I A Ca 1131/05, LEX nr 194522).

Skutki wypadku na zdrowiu powódki ustalono w oparciu o opinię biegłego sądowego lekarza ortopedy, dołączoną do akt dokumentację medyczną, zeznania w.w. świadków i zeznania powódki.

W wyniku zdarzenia z dnia 27.07.2020r. powódka (wówczas 89-letnia) doznała złamania wieloodłamowego nasadowo-przynasadowej części bliższej lewej kości piszczelowej. Z miejsca wypadku została przewieziona przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala w P., gdzie przebywała do 31.07.2020r. Tam została poddana leczeniu operacyjnemu i wypisana do domu z zaleceniem dalszego leczenia ambulatoryjnego. Uraz wiązał się początkowo ze znacznymi dolegliwościami bólowymi. W jego następstwie nadal może mieć trudności w swobodnym poruszaniu się oraz odczuwać dolegliwości bólowe stawu kolanowego. Po wypadku, z uwagi na jego skutki, wymagała pomocy drugiej osoby przez okres 6 tygodni przez 2 godziny dziennie, przez kolejnych 6 tygodni – przez godzinę dziennie. Wcześniej była osobą samodzielną. Wszystko to przemawia za przyznaniem powódce zadośćuczynienia w żądanej przez nią kwocie. Kwota ta uwzględnia rodzaj naruszonego dobra, jakim jest zdrowie człowieka, wiek powódki, rozmiar odczuwanych cierpień, konieczność poddania się leczeniu i rehabilitacji, zdania się na pomoc innych osób w zwykłych czynnościach życia codziennego.

Miarkując zadośćuczynienie Sąd miał na uwadze, że powódka nie wykazała, aby na skutek wypadku z dnia 27.07.2020r. doznała rozstroju zdrowia psychicznego czy też problemy z nadciśnieniem tętniczym. Jej twierdzenia o pogorszeniu się stanu zdrowia w tych aspektach, w związku z wypadkiem, pozostały gołosłowne (art. 6 kc). Powódka nie zaoferowała dowodów z opinii biegłych sądowych z zakresu psychiatrii i kardiologii, które byłby miarodajne dla ustalenia powyższych okoliczności. Sam jednak rozstrój zdrowia, spowodowany wypadkiem, oceniony przez biegłego ortopedę, skutki tego wypadku na jej zdrowiu i życiu, niemożność samodzielnego poruszania się, ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu, trwały uszczerbek na zdrowiu, oceniony przez biegłego na 8%, odczuwane dolegliwości bólowe, uzasadniają wysokość zadośćuczynienia w kwocie żądanej przez powódkę.

Zgodnie z przepisem art. 444 §1 kc, naprawienie szkody obejmuje także zwrot wszelkich wydatków, poniesionych przez poszkodowanego w związku z leczeniem i rehabilitacją oraz inne dodatkowe koszty, związane z doznanym uszczerbkiem.

Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (art. 361 § 1 i 2 kc).

W zakresie odszkodowania, na uwzględnienie zasługiwał zarzut strony pozwanej, że dołączona do pozwu faktura nr (...) z 31.07.2020 na kwotę 3600 zł (i faktura korekta nr(...) k-29) dotyczy pobytu w (...) w lipcu, powódka zaś, po wypadku z dnia 27.07.2020r. do 31.07.2020r. przebywała w szpitalu; koszt ten nie ma więc związku z wypadkiem; co więcej – podmiotem, który uiścił należność za fakturę była osoba trzecia, nie jest to zatem koszt poniesiony przez powódkę i nie ma ona legitymacji do dochodzenia należności od ubezpieczyciela, a dowód wpłaty potwierdza tę okoliczność (k-30). Podobnie w przypadku drugiej faktury – nr (...) z 31.08.2020 (k-30v.)– za pobyt w domu seniora za sierpień, rachunku nr (...) za rehabilitację na kwotę 425 zł (k-32) oraz faktur nr (...) (k-na kwotę 10,62 zł, k-32v.) i (...) (na kwotę 13,02 zł, k-33v.). Powódka w ogóle nie odniosła się do zarzutów pozwanej w tym zakresie. Faktura za pobyt w domu opieki z 31.07.2020r. wskazuje, że powódka przebywała tam w lipcu, tj. przed wypadkiem. Ponadto, zgodnie z opinią biegłego sądowego ortopedy, po wypadku powódka wymagała opieki przez 6 tygodni przez 2 godziny dziennie, a przez kolejne 6 tygodnie – przez godzinę dziennie, co stoi w sprzeczności z twierdzeniami powódki o konieczności całodobowej opieki w (...) ze względu na skutki wypadku. Pozwana słusznie zarzuciła nadto brak związku z wypadkiem kosztów, wynikających z faktur nr (...) i pozostałych, dotyczących leczenia kardiologicznego, leku na niestrawność, leczenia okulistycznego oraz zapalenia górnych dróg oddechowych i zakupu pieluchomajtek. W tym ostatnim przypadku pozwana zarzuciła, że powódka mogła poruszać o kulach, co wynika wprost z dokumentacji medycznej. Do tych zarzutów powódka również nie odniosła się.

Jako zasadne, pozostające w związku przyczynowym ze zdarzeniem i konieczne w celu złagodzenia skutków wypadku na zdrowiu powódki, ustalono koszty, poniesione przez powódkę w łącznej kwocie 621,28 zł – wynikające z faktur, dołączonych do pozwu:

nr (...) (k-31v.) – 120 zł;

nr (...) (k-33) – 62,99 zł;

nr (...) (k-34) – 42,36 zł;

nr (...) (k-35) – 17,86 zł;

nr (...) (k-35v.) – 10,50 zł ( raphacholin bez związku z wypadkiem);

nr (...) (k-36) – 15 zł;

nr (...) (k-36v.) – 9,16 zł;

nr (...) (k-37v.) – 42 zł;

nr (...) (k-38) – 18,89 zł;

nr (...) (k-38v.) – 27,30 zł;

nr (...) (k-39) – 10,49 zł;

nr (...) (k-39v.) – 10,50 (krople do oczu bez związku z wypadkiem);

nr (...) (k-40) – 36,21 zł;

nr (...) (k-40v.) – 52,29 zł;

nr (...) (k-41v.) – 42 zł;

nr (...) (k-42) – 29,80 zł + 12,60 zł (pozostałe poz. bez związku z wypadkiem);

nr (...) (k-42v.) – 47,92 zł;

nr (...) (k-43) – 13,41 zł.

Pozwana nie kwestionowała faktu, że poniesione w powyższym zakresie przez powódkę koszty, były wywołane potrzebą leczenia skutków przedmiotowego wypadku, ani wysokości sumy, potrzebnej na pokrycie kosztów tego leczenia. Zarzuciła jedynie co do zasady, że konsultacje lekarskie i rehabilitacja, jako świadczenia standardowe, są refundowane przez NFZ i osoba poszkodowana nie jest zobowiązana pokrywać wskazanych kosztów własnymi środkami pieniężnymi. Zarzuciła przy tym, że powódka nie przedstawiła dowodów, potwierdzających brak możliwości skorzystania z nieodpłatnych świadczeń medycznych, finansowanych w ramach NFZ, co zdaniem pozwanej powinno skutkować oddaleniem powództwa w tym zakresie. Tymczasem przepis art. 444 § 1 zd. 2 kc nie uzależnia przewidzianych w nim roszczeń od istnienia potencjalnej możliwości pokrycia kosztów leczenia ze środków publicznych. To zobowiązany do naprawienia szkody musi wykazać, że koszty leczenia poszkodowanego zostaną w całości pokryte z takich właśnie środków (art. 6 kc). To pozwanego obciążał zatem ciężar dowodu, że zgłoszona przez powoda suma nie była mu potrzebna na koszty leczenia, ponieważ mogły być one pokryte ze środków publicznych (por. wyrok SA w Lublinie z dnia 7.11.2013r., I ACa 145/13, LEX nr 1400380). Pozwana w niniejszej sprawie okoliczności tych nie wykazała.

W pozostałym zakresie, powództwo o odszkodowanie podlegało oddaleniu z przyczyn wyżej wskazanych.

Bezspornym było, że w umowie ubezpieczenia została zastrzeżona franszyza redukcyjna, będąca podstawą do obniżenia wysokości należnego powódce od strony pozwanej odszkodowania i zadośćuczynienia o 10 %.

Odsetki od kwoty 21.600 zł (tytułem zadośćuczynienia) zasądzono zgodnie z żądaniem pozwu. Odsetki od kwoty 559,15 zł (tytułem odszkodowania) zasądzono od dnia następnego po doręczeniu pozwu w niniejszej sprawie. Powódka nie wykazała, że wcześniej wezwała pozwaną do zapłaty konkretnej kwoty z tego tytułu, a samo zgłoszenie szkody nie rodzi obowiązku zapłaty odsetek (art. 817 § 1 kc, art. 481 § 1 i 2 kc i art. 455 kc).

Sąd nie podziela stanowiska pozwanego, który daty początkowej liczenia odsetek upatrywał w dniu wyrokowania. Zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadzi w istocie do ich umorzenia za okres przed datą wyroku. Mogłoby to skłaniać stronę pozwaną do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu, znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres. W szczególności odnosi się to do zobowiązania odszkodowawczego ubezpieczycieli, którzy jako profesjonaliści, mają nie tylko możliwość, ale także obowiązek rzetelnego przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego i ustalenia realnej wysokości należnego odszkodowania. Odmowa zasądzenia odsetek do daty wyrokowania pozbawiłaby powódkę odsetek za opóźnienie, należnych mu na podstawie art. 481 § 1 k.c., prowadząc do nieuzasadnionego uprzywilejowania strony pozwanej.

Orzeczenie o kosztach w pkt III wyroku oparto na przepisach art. 100 zd. 1 kpc i art. 108 § 1 kpc.

Zgodnie z wynikiem procesu obciążono stronę pozwaną wydatkami, poniesionymi w postępowaniu tymczasowo przez Skarb Państwa na wynagrodzenie biegłego, ponad uiszczoną zaliczkę (116,32 zł x 70% - k. 118) oraz opłatą od pozwu, od której powódka była zwolniona (1622 zł x 70%), łącznie 1216,82 zł (art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych [t.j. Dz.U. z 2023r., poz. 1144 ze zm.]).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marta Kulig
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Kłodzku
Data wytworzenia informacji: