I C 105/24 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy w Kłodzku z 2024-06-28
sygn. akt I C 105/24
UZASADNIENIE
A. D. i B. D. wnieśli pozew przeciwko (...) Bankowi (...) S.A. w W. o zapłatę kwoty 88.868,26 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 stycznia 2024r. do dnia zapłaty, które to roszczenie ma swoje źródło w nieważności umowy w nieważności umowy kredytu mieszkaniowego Własny K. hipoteczny nr 203- (...) z dnia 9 czerwca 2004r., zawartej pomiędzy powodami (konsumentami w rozumieniu art. 22 1 kc a pozwanym Bankiem, w której, jako kwotę kredytu wskazano 23.170 CHF. Powodowie wskazali, że zawarta z bankiem umowa o kredyt denominowany do (...) zawiera klauzule abuzywne (§5 ust. 3 pkt 2 oraz § 13 ust. 1 w zw. z ust. 7 ust. 3 i §9 ust. 2), po usunięciu których umowa nie może zostać utrzymana. Podnieśli, że w przypadku nieważności kredytów denominowanych z powodu zawartych w nich klauzul abuzywnych, takie postanowienie jest bezskuteczne na korzyść konsumenta, i jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych, spełnionych w wykonaniu tej umowy, na podstawie art. 410§1 w zw. z art. 405 kc. Jako podstawę uznania umowy kredytu za nieważną wskazali art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. Prawo bankowe w zw. z art. 353(1) kc i art. 58§1 kc. Podnieśli, że w przedmiotowej umowie brak jest określenia wysokości udzielonego kredytu i zobowiązania kredytobiorcy. Zamiast tego umowa zawiera zapisy, zgodnie z którymi wypłacona w złotych polskich kwota kredytu, saldo zadłużenia i wysokość rat (spłacanych w złotych polskich) będzie wynosiło określoną kwotę, obliczoną w oparciu o kurs (...), nieznany w chwili zawierania umowy i ustalany jednostronnie przez bank. W konsekwencji powódka zobowiązana była zwrócić pozwanemu kredyt w wysokości wyższej, niż otrzymała, co narusza jej interes ekonomiczny.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania na jego rzecz. Zakwestionował roszczenie powodów co do zasady i wysokości. Zaprzeczył, aby przedmiotowa umowa zawierała klauzule abuzywne, wskazując, że jej postanowienia, dotyczące rodzaju kredytu, waluty, wypłaty i spłaty kredytu, zostały indywidualnie uzgodnione z powodami, nie naruszały dobrych obyczajów i interesów powodów. Powodowie byli świadomi ryzyka kursowego, decydując się na kredyt denominowany do (...), co wynika z treści oświadczeń, złożonych przez nich we wniosku kredytowym oraz umowie kredytu. Pozwany podał, że uprawnienie do ustalania kursów przez Bank nie stanowiło dowolnego kształtowania stosunku prawnego, wysokość kursów z Tabeli kursów uzależniona była od warunków istniejących na rynku kursów walut, tym samym stosowane przez pozwanego kursy były kursami rynkowymi, a ich stosowanie nie narażało kredytobiorców na nadmierne obciążenie. Zdaniem pozwanego postanowienia umowne są zgodne z prawem i z zasadami współżycia społecznego. Klauzule indeksacyjne były indywidualnie uzgadniane i są zgodne z dobrymi obyczajami i nie naruszają interesów konsumentów.
Stan faktyczny:
W dniu 26 maja 2004r. powodowie złożyli wniosek o udzielenie kredytu na dokończenie budowy domu jednorodzinnego w L. przy ul. (...), w wysokości 23.170 CHF, ze spłatą w miesięcznych ratach, w okresie 15 lat, począwszy od sierpnia 2004r. Podpisując wniosek oświadczyli zarazem, że poniosą ryzyko zmiany kursów walutowych (pkt 9.5). Nie oferowano im kredytu w złotówkach. Nie otrzymali informacji o tym, jak ustalane są kursy walut w banku, a jedynie gdzie można znaleźć tabele kursów walut.
Dowód:
wniosek o udzielenie kredytu (k-84-89)
częściowo zeznania świadka M. K. (k-193)
zeznania powodów (k-193-194).
W dniu 9 czerwca 2004r. powodowie zawarli z pozwanym Bankiem umowę kredytu mieszkaniowego Własny K. hipoteczny nr 203- (...) na budowę domu mieszkalnego jednorodzinnego z przeznaczeniem na zaspokojenie własnych potrzeb, w kwocie 23.170 CHF. Wypłata kredytu miała być dokonana w transzach, przelewem na rachunek bankowy powodów, w walucie polskiej, przy zastosowaniu kursu kupna dla dewiz, zgodnie z aktualną Tabelą kursów obowiązującą (...) S.A. w dniu realizacji zlecenia płatniczego (§ 6 ust. 1, 3 pkt 2, ust. 4 umowy).
Kredyt miał zostać spłacony w ratach miesięcznych. Zgodnie z postanowieniem w § 13 ust. 1 i 7 umowy, spłaty rat kredytu i odsetek miały być dokonywane przez potrącenie wymagalnych należności (...) S.A. z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorców, prowadzonego w tym samym Banku – w walucie polskiej w wysokości, stanowiącej równowartość kwoty raty w walucie (...), według obowiązującego w pozwanym Banku w dniu wymagalności kursu sprzedaży dla dewiz (aktualna Tabela kursów).
Kredyt był oprocentowany wg obowiązującej w Banku zmiennej stopy procentowej, w stosunku rocznym, której wysokość miała być ustalana, jako suma stawki referencyjnej dla kredytów w walutach wymienialnych (stopa procentowa LIBOR) i marży (...) S.A. (§6).
Środki z kredytu zostały wypłacone w dniu 9.06.2004r. – pierwsza transza w kwocie 14877,50 zł, co stanowiło równowartość kwoty 5000 CHF (zastosowany kurs 2, (...)) i w dniu 8.07.2004r. – druga transza w kwocie 53.092,74 zł, stanowiąca równowartość 18.170 CHF (zastosowany kurs 2,9220).
W Tabeli kursów (...) S.A. nr I/105/04, obowiązującej od dnia 31.05.2004r. godz. 8:00, i nr I/112/04, obowiązującej od dnia 9.06.2004r. godz. 8:00, widniała uwaga, że istnieje możliwość negocjowania kursów dla kwot nie mniejszych, niż – w transakcjach bezgotówkowych: minimalna kwota transakcji bezgotówkowej wynosi 10.000 USD lub równowartość tej kwoty w pozostałych walutach wymienialnych, przeliczonych wg aktualnych cen na rynku międzybankowym.
W dniu zawarcia umowy Bank pobrał od powodów prowizję za udzielenie kredytu w kwocie 863,85 zł.
Kredyt został całkowicie spłacony w dniu 3.06.2019r. w łącznej kwocie 88.868,26 zł, w tym 75282,09 zł, z tytułu kapitału, 12722,32 zł, z tytułu odsetek.
Kurs, zastosowany przez Bank do przeliczenia rat spłaty z PLN na walutę spłaty kredytu wahał się od 2, (...) do 4, (...).
Dowód:
umowa kredytu (k-37-41);
zaświadczenie (...) S.A. z dn. 8.11.2023r. (k-42-47);
Tabele kursów (k-90-94)
zeznania powodów (k-193-194).
Powodowie doręczyli pozwanemu w dniu 9.01.2024r. pismo z dnia 5.01.2024r., w którym wskazując na zawarte w umowie klauzule abuzywne i podnosząc zarzut nieważności przedmiotowej umowy, wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 88868,26 zł w terminie 7 dni, tytułem świadczenia nienależnego.
Dowód: pismo pełn. powodów (k-48-51).
Dowody z opinii prawnej J. T. – wym. w odpowiedzi na pozew nie był przydatny dla stwierdzenia okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, skoro przeprowadzenie prawnej oceny umowy zastrzeżone jest dla Sądu.
Powodowie zgłosili roszczenie zapłaty (zwrotu) nienależnego świadczenia, spełnionego na podstawie nieważnej umowy kredytowej, dlatego istota postępowania w odniesieniu do powyższego przedmiotu oceny sprowadzała się do analizy zapisów umownych, ustalonych w dacie jej zawarcia, a nie sposobu późniejszego wykonania umowy przez pozwany bank. Dla oceny prawnej twierdzeń stron całkowicie irrelewantną była w tej sytuacji kwestia, jak kształtowały się kursy walut w trakcie wykonywania umowy i czy stanowiły kursy rynkowe. Istotne było tylko to, czy zapisy umowne stwarzały warunki do podejmowania przez bank działań, naruszających równowagę kontraktową stron umowy i jakie są skutki prawne istnienia takich zapisów. W zakresie roszczenia o zapłatę, opartego na instytucji nienależnego świadczenia, wysokość roszczenia powodów wynikała z zaświadczenia pozwanego Banku, dołączonego do pozwu.
Stan faktyczny w sprawie był właściwie niesporny. Bezspornym było zawarcie przez powodów z pozwanym Bankiem umowy kredytu mieszkaniowego Własny K. hipoteczny nr 203- (...) na budowę domu mieszkalnego jednorodzinnego w walucie wymienialnej, w kwocie 23070 CHF, oraz jej treść, a także fakt wypłaty kwoty udzielonego kredytu oraz dokonanie spłaty kredytu przez powodów.
Sporne były okoliczności faktyczne bezpośrednio poprzedzające zawarcie umowy, w tym kwestia odpowiedniego pouczenia powodów o skutkach zaciągania kredytów denominowanych do (...), oraz istnienie w umowie klauzul, pozwalających bankowi na jednostronne kształtowanie zobowiązań powodów.
Sąd uwzględnił zeznania świadka M. K., która, jako doradca klienta w sprawach kredytów gotówkowych, zatrudniona wówczas w pozwanym Banku, uczestniczyła w procesie ubiegania się o kredyt. Świadek nie potwierdziła powoływanych przez pozwanego faktów, jakoby postanowienia przedmiotowej umowy były indywidualnie uzgodnione z pozwaną, w szczególności co do wyboru waluty wypłaty i spłaty kredytu, czy też, że powodowie mieli możliwość negocjowania kursów waluty (...), a także aby odrzucili ofertę kredytu złotówkowego. Świadek nie pamiętała konkretnych okoliczności zawierania tej konkretnej umowy z udziałem powodów.
Okoliczność, aby kredytobiorcy mogli negocjować postanowienia umowy, mieli możliwość dokonywania spłat rat kredytu we frakach szwajcarskich oraz, aby zostali poinformowani o tym, że właściwie ponoszą nieograniczone ryzyko kursowe lub o tym, jak ustalane są kursy walut w pozwanym banku, nie wynika także z zeznań powodów, którzy okolicznościom tym zaprzeczyli. Zeznali, że nie mieli wpływu na postanowienia umowy, nie mogli ich negocjować, mogli przystąpić jedynie do gotowego wzorca umowy, przy czym Bank nie proponował im kredytu w złotówkach, a jedynie we franku szwajcarskim co wówczas było w ich interesie. Wbrew twierdzeniom pozwanej, możliwość negocjowania przez powodów kursów walut i ich świadomość w tym zakresie, nie wynika także z dokumentów w postaci dołączonych przez pozwaną Tabel kursów z maja i czerwca 2004r. W przedstawionych Tabelach kursów (...) S.A. widniała jedynie uwaga, że istnieje możliwość negocjowania kursów przy czym minimalna kwota transakcji bezgotówkowej wynosić musiała 10.000 USD lub równowartość tej kwoty w pozostałych walutach wymienialnych, przeliczonych wg aktualnych cen na rynku międzybankowym, co nie znajduje zastosowania w przypadku niniejszej umowy. Niezależnie jednak od tego, możliwość taka nie została przewidziana w samej umowie, a przynajmniej strona pozwana faktu tego nie wykazała.
Pominięciu podlegały zawnioskowane przez stronę pozwaną dowody z wzorca umowy ramowej i zanonimizowanego potwierdzenia transakcji wymiany walut z negocjowanym kursem (k-119-120), decyzji Dyrektora Zarządzającego kierującego Pionem (...) w sprawie wprowadzenia procedury produktowej „Kredyt mieszkaniowy Własny K. hipoteczny z dnia 9.02.2004r., gdyż nie mogły one stać się podstawą do ustalenia przez Sąd, że w niniejszej sprawie powodowie mogli negocjować kwestionowane postanowienia umowne, że mieli możliwość negocjowania kursów (...) , czy też innych faktów, powołanych zbiorczo przez stronę pozwaną w odpowiedzi na pozew, jak odrzucenia przez powodów oferty kredytu złotowego, informowania powodów o wysokiej zmienności kursów wymiany walut (art. 235(2)§1 pkt 2 i 3 kpc).
Sąd zważył:
Stanowisko powodów, oparte na zarzucie nieważności umowy kredytu, było uzasadnione – zarówno w wyniku sprzeczności umowy z ustawą, zasadami współżycia społecznego, jak i na skutek usunięcia klauzul indeksacyjnych, w wyniku analizy postanowień umowy pod kątem abuzywności. Umowa jest nieważna ex tunc, co skutkuje nieistnieniem stosunku prawnego, jaki miała kreować, od daty jej zawarcia i bez względu na sposób jej wykonywania przez strony. Konsekwencją uznania umowy za nieważną było uwzględnienie powództwa o zapłatę w całości.
Nieważność umowy kredytu ze względu na sprzeczność z ustawą
Zgodnie z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa wskazywała m.in. kwotę i walutę kredytu, wysokość odsetek i terminy spłaty.
Pogląd o dopuszczalności umowy kredytu denominowanego przed rokiem 2011 (kiedy w ustawie Prawo bankowe określono jej postanowienia) należy uznać za ugruntowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. wyrok SN z 27 lutego 2019 r. w sprawie II CSK 19/18 i powołane tam wcześniejsze orzecznictwo). Należy ponadto wskazać, że ustawodawca w aktach prawnych wydanych po dacie zawarcia umowy dwukrotnie regulował obowiązki i uprawnienia wiążące się z umowami kredytu indeksowanego i denominowanego (ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r., nr 165, poz. 984) oraz ustawa z 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami (Dz.U. z 2017 r., poz. 819)).
W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej, według klauzuli umownej, opartej na kursie kupna waluty obcej, obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu. Kredytobiorca jest zobowiązany spłacać raty w walucie krajowej na podstawie klauzuli przeliczeniowej, zgodnie z bieżącym kursem sprzedaży waluty obcej, określonym przez bank - kredytodawcę. W wykonaniu umowy o kredyt denominowany nie dochodzi do faktycznego zakupu przez bank waluty i jej sprzedaży klientowi, dokonującemu spłaty raty. Oznacza to, że wszelkie operacje wykonywane są jedynie „na papierze”, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodzi (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 maja 2013 roku, VI ACa 441/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 14 maja 2015 roku, I ACa 16/15). W orzecznictwie wskazuje się, że tzw. kredyty denominowane lub indeksowane do kursu waluty obcej są w rezultacie kredytami w walucie polskiej (tak: postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 19 października 2018 r., IV CSK 200/18). Kredyt walutowy, to kredyt udzielony w innej niż złote polskie walucie, a zatem również w tej walucie wypłacany i spłacany. Tymczasem zawarta przez strony umowa nie przewidywała możliwości wypłaty kredytu w walucie obcej, ani jego spłaty w tej walucie. Zgodnie z zawartą przez strony umową kredyt mógł być wypłacony tylko w walucie polskiej. Umowa nie przewidywała też możliwości spłacania kredytu w walucie obcej. Owa waluta pojawiła się we wniosku kredytowym i samej umowie, tylko jako mechanizm obniżenia kosztów udzielanego kredytu, wiążący się z niższym oprocentowaniem naliczanym od środków w walucie obcej, do której kredyt miał być denominowany. Taki kształt umowy przemawiał za uznaniem, że strony zawarły umowę o kredyt złotowy.
Z faktu, że do wyliczenia świadczenia kredytobiorcy, w wyniku zastosowania w przedmiotowym kredycie denominacji wymagane było odwołanie się do kursu waluty obcej, nie wynikało, że sporny kredyt miał charakter walutowy. Wprowadzenie do umowy miernika wartości świadczenia kredytobiorcy w postaci waluty obcej nie oznaczało przecież, że świadczenie to należało utożsamiać z miernikiem. Tym bardziej, że umowa przewidywała, że, po przeprowadzeniu podwójnej waloryzacji, świadczenia - zarówno kredytodawcy jak i kredytobiorcy - były wypłacane w złotych polskich.
Kredyt walutowy, to kredyt, który co do zasady daje kredytobiorcy możliwość domagania się wypłaty kredytu i jego spłaty w walucie kredytu. Postanowienia przedmiotowej umowy nie dawały podstaw do żądania kredytobiorcy wypłaty kredytu, a kredytodawcy do jego spłaty w walucie obcej. Wypłata i spłata miały następować w złotówkach, tyle że przy zastosowaniu mechanizmu przeliczania z wykorzystaniem waluty obcej, z uwagi na wpisanie do umowy mechanizmu denominacji.
Zgodnie z art. 353 § 1 kc, zobowiązanie polega na tym, że wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. Stosownie zaś do art. 353 (1) kc, strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
Istotą umowy jest złożenie przez strony zgodnych oświadczeń woli, których treść określa prawa i obowiązki stron. Nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania, według swojej woli, zakresu obowiązków drugiej strony, w trakcie wykonywania umowy. Byłoby to sprzeczne z naturą umowy. A z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie.
W ocenie Sądu, postanowienia przedmiotowej umowy, określające indeksację, są sprzeczne z art. 353 (1) kc, rażąco naruszają równowagę kontraktową stron - pozostawiając jednej ze stron umowy, silniejszej ekonomicznie, uprawnienie do określenia wysokości świadczeń, wypełnianych przez następne lata przez drugą stronę - co skutkuje nieważnością całej umowy na podstawie art. 58§1 kc. Przewidziane w umowie zasady ustalania kursów waluty zostały przekazane do wyłącznych uprawnień kredytodawcy, nie były uzgodnione indywidualnie przez strony, powodowie nie mieli wpływu na kształtowanie wskaźnika waloryzacji i zostali jedynie co najwyżej ogólnie pouczeni o ryzyku kursowym, przy czym z zeznań powołanego przez stronę pozwaną świadka nie wynika, jaki był szczegółowy zakres tych pouczeń.
Podstawą ustalenia świadczeń z umowy był kurs (...), określony w tabeli kursowej banku, na którym spoczywał w istocie jedynie obowiązek podania ustalanych kursów do wiadomości klientów. Nie ograniczały go reguły prawne, dotyczące ustalenia kursów danych walut na swoje potrzeby, w tym w celu obliczania wysokości zobowiązań klientów, ani zwyczaje, za które trudno uznać pragmatykę ustalania przez banki, w tym pozwanego, kursów przeliczenia na złote walut obcych, w tym (...). Faktyczny zaś sposób ustalania kursów, podawanych w tabelach, opierał się o czynniki ekonomiczne, w tym zmienne notowania danej waluty na rynkach i w ramach rozliczeń międzybankowych, uwzględniające wahania stanu koniunktury gospodarczej na rynkach: krajowym oraz międzynarodowych. Uprawnienie do jednostronnego narzucenia wysokości świadczeń, obciążających kredytobiorców, narusza zasadę konsensualności oraz wzajemności w stosunkach kontraktowych. Pozostaje więc w sprzeczności z zasadą swobody umów, uregulowaną w art. 353(1) kc. Ważność takich umów oceniać można wyłącznie pod kątem ich treści, ustalonej w dacie ich zawarcia. W tym zakresie nie może mieć żadnego znaczenia sposób ich wykonywania, nawet ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży, nieznacznie tylko odbiegających od kursów, stosowanych w innych instytucjach rynku kapitałowego i bankowego. Sprzeczności z art. 353(1) kc można byłoby uniknąć, gdyby mechanizm ustalania wysokości wskazanych świadczeń został oparty o zastosowanie do przeliczenia kursu innego podmiotu niż bank, udzielający kredytu, w tym, przede wszystkim, średniego kursu ogłaszanego przez NBP. Tymczasem w niniejszej sprawie, zgodnie z postanowieniem umowy, wypłata i spłata kredytu miała nastąpić w walucie polskiej, przy czym wypłata miała być dokonana po przeliczeniu kwoty kredytu, wyrażonej w (...) według kursu kupna dewiz, zgodnie z aktualną Tabelą kursów (...) S.A. , obowiązującą w dniu wypłaty kredytu, zaś spłata rat kredytu i odsetek następować miała w walucie polskiej, w formie bezgotówkowej, po przeliczenie kwoty raty kredytu i odsetek, wyrażonych w (...), na walutę polską, według kursu sprzedaży dewiz.
W uchwale z 28 kwietnia 2022r., III CZP 40/22, Sąd Najwyższy wskazał, że zastrzeżenie w umowie tego rodzaju mechanizmu indeksacji, polegającego na obliczaniu rat kredytowych na podstawie kursu (...) do złotego, określonego w tabeli kursowej banku, pozostaje w sprzeczności z naturą stosunku obligacyjnego, czyli narusza art. 353(1) kc, jeśli w takiej umowie nie zostały zastrzeżone obiektywne kryteria ustalania takiego kursu, które by mogły być weryfikowane na etapie jej wykonywania. W spornej umowie takie kryteria nie zostały zastrzeżone. Po stronie banku powstało jednostronne uprawnienie do określenia tego kursu. Powodowie nie mogli w żadnej mierze weryfikować realizacji postanowień umowy w zakresie ustalania kursu (...) do złotego w oparciu o kryteria obiektywne. Nie zostały one w spornej umowie bowiem zastrzeżone. Powodowie na podstawie samej umowy nie byli w stanie zweryfikować działań banku podczas ustalania kursów. Strona pozwana nie wykazała, aby powodom zostały przedstawione zasady ustalania Tabeli kursów, tak, aby na ich podstawie mogli poznać szczegóły, dotyczące określania przez bank kursów kupna i sprzedaży i świadomie się na nie zgodzić. Nawet zakładając, że w chwili zawierania umowy powodom znany był kurs (...) wobec złotego, ustalony przez bank, nie można uznać, że mogli oni, na podstawie postanowień umownych, określić czynniki, od których kurs ten będzie zależał w kolejnych dniach, miesiącach i latach, zakładanego przez strony okresu obowiązywania umowy. Ustalenie tego kursu zostało pozostawione wyłącznie kredytodawcy, zaś powodowie nie mieli na to żadnego wpływu ani też możliwości realnej weryfikacji. Przy zawieraniu umowy powodowie nie byli informowani o tym, jak tworzone są tabele kursów walut banku, że to kredytodawca, a nie NBP, będzie te kursy ustalał, ani, jak – w ujęciu historycznym – kształtowała się waluta (...), że raty kredytu mogą drastycznie wzrosnąć w sytuacji znaczącej zmiany kursu i aprecjacji franka szwajcarskiego, która była możliwa, jak w takim przypadku kształtowałoby się saldo ich zadłużenia i wysokość raty miesięcznej w przypadkach – odpowiednio – kredytu w PLN i (...). Wprawdzie przy zawieraniu umowy w bieżącym kursie walutowym frank szwajcarski był korzystnym przelicznikiem dla ustalenia kwoty kredytu, przeznaczonego do wypłaty na rzecz powodów, jak też określenia wysokości późniejszej jego spłaty. Nie można jednak pomijać, że umowa kredytowa zaoferowana powodów miała być zawarta na 15 lat. Przy długoterminowej umowie powodowie powinni być w pełni poinformowani o realnym ryzyku, związanym ze zmianą kursu waluty (...) i wpływem tej zmiany na ich przyszłe zobowiązania wobec banku, zwłaszcza przy uwzględnieniu najbardziej drastycznego wzrostu wartości waluty (...) w stosunku do złotego polskiego, w którym kredyt miał być spłacany. Powodowie powinni bowiem mieć zapewnioną możliwość pełnej oceny swoich możliwości finansowych w zakresie spłaty kredytu w przyszłości. Pozwany bank nie wykazał, aby takiego pouczenia dokonał, poza ewentualnym ogólnym przekazaniem informacji w zakresie ryzyka kursowego. Powodowie zaś działali w zaufaniu do banku, jako instytucji finansowej, zapewniającej bezpieczeństwo finansowe swoim klientom.
Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, iż podpisując umowę kredytu denominowanego lub indeksowanego w obcej walucie (co samo w sobie jest dozwolone), ponosi ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może się okazać dla niego zbyt trudne do udźwignięcia (w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie). Z tych względów kredytodawca musi mu obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy (wyrok (...) z 10.06.2021 r. C-776/19).
Mając powyższe na uwadze, nie może ulegać wątpliwości, że przedmiotowa umowa w podanym zakresie pozostawała w sprzeczności z art. 353(1) kc, czyli z przepisem wprost odwołującym się do „istoty stosunku obligacyjnego”.
Postanowienia przedmiotowej umowy, dotyczące waloryzacji kredytu, kładły nacisk na zastosowanie stopy procentowej, charakterystycznej dla waluty obcej, pomimo wypłaty i spłaty kredytu w złotówkach. Nie odwoływały się przy tym jednak do kursów (...), ustalanych w sposób neutralny, czy też obiektywnych, zewnętrznych wskaźników lub czynników, na które żadna ze stron umowy nie miała wpływu, lecz zasady ustalania kursów zostały przekazane do wyłącznych uprawnień kredytodawcy. Oczywistym jest, że pozwany nie miał wpływu na wysokość kursów walut na globalnych rynkach walutowych, ale w konsekwencji takich postanowień umowy mógł arbitralnie i jednostronnie modyfikować wskaźniki, według których ustalono zarówno wysokość kapitału kredytu, pozostającego do spłaty, jak też wysokość rat kredytowych. Kryteria rynkowe i potencjalny wpływ krajowego nadzoru finansowego nie stanowiły w tym przypadku wystarczającego obostrzenia, gdyż bank mógł ustalać równocześnie kilka tabel kursów i stosować je w zależności od rodzaju transakcji (kantorowych, kupna/sprzedaży za pośrednictwem rachunków bankowych, udzielania i spłaty kredytów itp.). To wyłączne uprawnienie banku do waloryzowania kredytu na podstawie własnych tabel kursowych nie zostało formalnie w żaden sposób ograniczone przez strony, a w polskim statucie cywilnym brak jest również norm ustawowych, zawierających stosowne ograniczenia. Tym samym, postanowienia umowy kreujące świadczenie kredytobiorcy z odwołaniem do tabel kursowych, sporządzanych samodzielnie przez kredytodawcę, bez żadnych obiektywnych kryteriów, było na tyle nietransparentne, że obarczało kredytobiorcę zbyt nieprzewidywalnym ryzkiem, naruszając równorzędność stron umowy (por. wyroki SN z: 22.01.2016 r. I CSK 1049/14 OSNC 2016/11/134; 1.03.2017 r. IV CSK 285/16, 13.12.2018 r. V CSK 559/17, 27.02.2019 r. II CSK 19/18, 4.04.2019 r. III CSK 159/17 OSP 2019/12/115, 9.05.2019 r. I CSK 242/18, 29.10.2019 r. IV CSK 309/18 OSNC 2020/7-8/64; wyrok SA w Lublinie z 11.01.2023r., I ACa 481/22), co jest niewątpliwie sprzeczne z właściwością (naturą) stosunku zobowiązaniowego w europejskim kręgu kulturowo - prawnym i wprost stanowi przekroczenie zasady swobody umów z art. 353(1) kc. Nie budzi przecież wątpliwości w doktrynie prawa i judykaturze, że natura umowy (i kreowanego przez nią stosunku cywilnoprawnego) sprowadza się ogólnie do tego, że wyraża ona interes każdej ze stron, a ponieważ bywają one przeciwstawne – istotę umowy stanowi uzgodnienie woli stron wyrażające ich interesy (konsensus). Zgoda stron jest warunkiem koniecznym zarówno przy zawarciu umowy, jak i zmianach jej treści. W ocenie Sądu, za sprzeczne z naturą rzeczy należy zatem uznać samo już pozostawienie w ręku jednej tylko strony umowy możliwości dowolnej (niekontrolowalnej) zmiany jej warunków, szczególnie w przypadku umów, zawieranych nie w oparciu o indywidualne negocjacje, ale z wykorzystaniem wzorców, szablonów, regulaminów, przygotowanych przez jedną ze stron o dominującej pozycji (profesjonalistę), skoro jest oczywiste, że zawsze ta strona będzie zainteresowana jak najkorzystniejszym ukształtowaniem regulacji umów, zawieranych masowo (tak też: SN w uchwale [7] z 22.05.1991 r. III CZP 15/91, OSNC 1992/1/1).
Zawarty w umowie mechanizm ustalania wysokości świadczeń w oparciu o własny kurs banku, który dotyczył ustalenia wysokości głównego świadczenia, czyli rat kredytowych, stanowił przykład rażącego naruszenia klauzuli generalnej, odwołującej się do istoty stosunku obligacyjnego, a tym samym art. 353(1) kc, co uzasadniało ustalenie jej nieważności na podstawie art. 58 § 1 kc w zw. z tym przepisem.
Naruszenie istoty stosunków obligacyjnych, poprzez zamieszczenie w umowie kredytu denominowanego do (...) klauzul odwołujących się do tabel kursowych, ustalanych przez bank subiektywnie, jednocześnie wypełnia kryterium rażącego naruszenia interesów konsumentów, pobierających takie kredyty, w rozumieniu przyjętym w art. 385(1) kc. Może więc być też oceniane, jako klauzula abuzywna, przy wykazaniu innych przesłanek, przewidzianych tym przepisem (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 5.01.2023r., V ACa 277/22). Jej eliminacja z umowy kredytowej, wynikająca z jej niedozwolonego charakteru, prowadzi jednocześnie do tego, że okrojona w ten sposób umowa narusza art. 69 ust. 2 pkt 4 Prawa bankowego, a więc przepis bezwzględnie obowiązujący, którego naruszenie samodzielnie prowadzi do jej nieważności wynikającej z art. 58 § 1 kc. Usunięcie z takiej umowy zapisów, dotyczących tabeli kursowej banku, przy braku podstaw do jej wypełnienia innymi zapisami, w tym stosowania na etapie jej wykonywania średnich kursów NBP, nie pozwala wręcz na ustalenie wysokości rat kredytowych, obciążających kredytobiorcę. Bez takich zapisów umowa nie może być utrzymana w pozostałym zakresie.
Przedmiotowa umowa była ponadto nieważna z punktu widzenia jej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 kc). Naruszenie tych zasad dotyczyło sposobu przeprowadzenia przez bank czynności, poprzedzających podpisanie umowy przez powodów, to jest braku właściwej realizacji obowiązku informacyjnego odnośnie ryzyka zmiany kursu walut. Pozwany był niewątpliwie profesjonalistą na rynku usług finansowych o globalnym charakterze i jego pracownicy (co najmniej z grona kierownictwa) musieli dysponować pełną wiedzą o ryzyku kursowym, odpowiednio zabezpieczając interesy banku przed negatywnymi dla niego zmianami kursu (...). Bank dysponował wiedzą specjalną, związaną z faktami zaistniałymi w okresie kilkunastu lat, poprzedzających zawarcie umowy z powódką w innych krajach, w których zaczęto udzielać kredytów walutowych (Włochy, Australia, Austria, Wielka Brytania), jak również wiedzę o stałej (od kilkudziesięciu lat) aprecjacji franka szwajcarskiego do innych walut światowych i związanych z tym działaniach administracyjnych centralnego banku Szwajcarii w I dekadzie XXI w. w celu „sztucznego” utrzymania względnie niskiego kursu (...). W takim przypadku obowiązkiem kredytującego banku, wynikającym z zasady uczciwości kupieckiej, było poinformowanie kredytobiorców o możliwych skutkach potencjalnego, drastycznego wzrostu kursu franka szwajcarskiego (rzutujących na saldo całego kapitału kredytu), ale też o tym, że sam bank, poprzez operacje na rynku międzybankowym, podjął działania zabezpieczające przed takimi zmianami kursu na jego niekorzyść. Obowiązek ten został przez bank nie tylko zignorowany, de facto przedstawiciele banku eksponowali wyłącznie same zyski dla kredytobiorców, wynikające z pozornie niskiego oprocentowania, bagatelizując ryzyko kursowe, mimo że wykresy historyczne kursu wskazywały na powtarzalne wzrosty kursu waluty (...). W informacji dla kredytobiorców należało wskazywać zarówno samą obiektywnie wysoką zmienność kursu, jak też realną możliwość zwiększenia kursu o kilkadziesiąt procent w stosunku do momentu zawarcia umowy, tym bardziej, że zmienność kursu waluty obcej nie była powszechnie znana w polskim społeczeństwie, mimo łatwości ustalenia tego faktu. Dlatego też obowiązkiem banku, oferującego kredyt denominowany do waluty obcej, było określenie – dla wykazania kontrahentom korzyści i ryzyka, płynącego z zawarcia takiej umowy – nie tylko bieżących parametrów finansowych, ale i możliwego, niekorzystnego rozwoju sytuacji na globalnym rynku walut. Niepełna informacja o ryzyku kursowym, wynikająca np. z przyjęcia zaniżonego maksymalnego wzrostu kursu, z pominięciem informacji wynikających z historii zmiany kursu danej waluty, w oczywisty sposób wpływała na decyzję zawarcia umowy przez kredytobiorców. Nawet rozważny klient banku nie jest, co do zasady, profesjonalistą, nie posiada dostatecznej wiedzy dla samodzielnej oceny ryzyka kursowego i musi opierać się na informacjach banku. Dlatego też ma i zawsze miał prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie wprowadzać go w błąd (por. wyrok SA w Warszawie z 10.02.2015 r., V ACa 567/14).
Oczywistym jest, że zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Z punktu widzenia interesów kredytobiorcy może to oznaczać, że na skutek wzrostu kursu waluty do PLN nastąpi zwiększenie wysokości raty, aż do poziomu, przy którym nie będzie on w stanie jej spłacać. Mniej oczywistą dla przeciętnego konsumenta konsekwencją powiązania kredytu z kursem waluty obcej jest fakt, że przy wzroście kursu, pomimo regularnego uiszczania rat w wysokości wskazanej przez bank, wysokość samego kredytu, pozostałego do spłaty, nie tylko nie malała, ale zawsze znacząco rosła. Ta właściwość kredytu waloryzowanego do waluty obcej nie jest intuicyjna dla przeciętnego odbiorcy i odbiega od standardowego kredytu złotówkowego, w którym kwota pozostała do spłaty praktycznie zawsze maleje z upływem czasu i przy spłacaniu kolejnych rat. Jeżeli kurs waluty przekroczy określony poziom, to kredyt oferowany z klauzulą indeksacyjną staje się nieopłacalny w porównaniu do kredytu w walucie krajowej, krańcowo prowadząc kredytobiorcę do katastrofy finansowej. O tych aspektach umowy pozwany nie informował powodów w fazie zawierania umowy.
Ponadto, z ryzykiem kursowym wiązała się także kwestia zasadności (celowości) zaciągania przez kredytobiorców długoterminowego zobowiązania waloryzowanego do waluty obcej, w kontekście jej kursu do złotego. Pozornie oczywistą kwestią jest to, że walutę obcą najlepiej jest kupować za złotówki wtedy, gdy jest ona relatywnie tania, a sprzedawać, gdy staje się „droga”. Wtedy zysk z takiego obrotu finansowego jest pewny i ma znaczący wymiar ekonomiczny. Żaden bank udzielający omawianych kredytów w I dekadzie XXI w. nie informował jednak swoich kontrahentów, że ten właśnie mechanizm znajduje zastosowanie w kredytach indeksowanych/denominowanych oferowanych w pakiecie produktów banku oraz, że to on jest „kupującym” w dogodnym momencie, a nieświadomi kredytobiorcy „sprzedającymi”, którzy poniosą całość kosztów tej operacji finansowej, zawsze dającej bankowi gwarantowany zysk. Obowiązkiem banku było więc uczciwe poinformowanie kredytobiorców, że zastosowanie klauzuli waloryzacyjnej przy udzieleniu im kredytu wypłacanego w PLN oznacza, że, mimo braku faktycznego obrotu walutą, bank (...) od kredytobiorców (...) w momencie relatywnie niskiego kursu do PLN, natomiast przy nieuchronnym – w perspektywie kilku lat trwania umowy – wzroście kursu (...) (fakt oczywisty dla profesjonalisty w świetle średniego, wieloletniego kursu (...) względem wszystkich walut światowych) zastosowanie klauzuli waloryzacyjnej przy spłacie rat oznacza, że „sprzeda” im kwotę (...) dużo „drożej”, za o wiele wyższą sumę łączną, krańcowo nawet kilkukrotnie przewyższającą sumę udzielonego kredytu. Gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę – konsumenta - o niebezpieczeństwach, wynikających z kredytu, powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę, jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona, jako nieuczciwa (tak wprost SN w wyroku z 29.10.2019 r., IV CSK 309/18).
Powyższa argumentacja prowadzi do stwierdzenia, iż prawa i obowiązki powodów zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z prawem i dobrymi obyczajami, zaś jednostronne w istocie nałożenie na nich ryzyka kursowego, spotęgowanego odwołaniem się w kwestionowanych klauzulach waloryzacyjnych do miernika wartości, ustalanego przez bank, bez jednoczesnego zapewnienia im jakiegokolwiek instrumentu, służącego do zabezpieczenia takiego ryzyka, jawi się dodatkowo, jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 58 § 2 kc.
Niedozwolone postanowienia umowne
Mnogość poglądów prawnych wyrażonych w doktrynie i orzecznictwie wobec kredytów indeksowanych/denominowanych oraz możliwość podniesienia ich jako uzasadnienie zarzutu nierozpoznania istoty sprawy nakazuje rozważenie stanowisk stron także pod kątem istnienia klauzul abuzywnych. W razie przyjęcia, że umowa byłaby w całości ważna z racji braku sprzeczności z ustawą i zasadami współżycia społecznego, zawarte w umowie postanowienia, określające sposoby wyliczenia kwoty kredytu, podlegającej spłacie i wysokości rat kredytu (§ 5 ust. 3 pkt 2 i ust. 4, § 13 ust. 1 i 7), są abuzywne, a tym samym nie wiążą kredytobiorców. W realiach sprawy niniejszej prowadzi to do nieważności umowy, a w konsekwencji – do tożsamego rozstrzygnięcia.
Zgodnie z art. 385(1) §1 kc, postanowienia umowy, zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku II CSK 19/18 postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. W celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. Natomiast samo rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie.
Regulacja zawarta w art. 385(1) – 385(3) kc stanowi implementację dyrektywy 93/13, co rodzi określone konsekwencje dla wykładni tych przepisów. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe dokonywać wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (tak. m.in. wyrok (...) C-377/14). Krajowe sądy i trybunały powinny tak wykładać prawo wewnętrzne, aby w pełni (ze względu na effet utile) uwzględniało ono nie tylko literę, ale i ducha prawa unijnego (tak E. Łętowska w: System prawa prywatnego T.5 – Zobowiązania część ogólna, Warszawa 2013, s. 30). Zatem, stosując art. 385(1) kc należy stosować wykładnię przyjazną dla prawa unijnego – w szczególności potwierdzoną orzeczeniami (...).
Status konsumencki powodów nie budził wątpliwości. Powodowie zawarli umowę, jako konsumenci, a pozwany, prowadzący działalność gospodarczą w zakresie czynności bankowych (art. 22(1) kc), posługiwał się wzorcem umownym w rozumieniu art. 384 kc. Za konsumenta, na gruncie art. 22 1 kc, uważa się osobę fizyczną, dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej, niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową (kredyt gotówkowy na cele konsumpcyjne).
Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez powodów postanowień umownych, dotyczących indeksacji, wynika już z samego sposobu zawarcia rozważanej umowy – opartego o treść stosowanego, samodzielnie opracowanego przez bank, wzorca umowy. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem kwoty kredytu. Wpływ konsumenta musi mieć charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. Nie stanowi indywidualnego uzgodnienia dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z rodzaju umowy przedstawionej przez przedsiębiorcę. Wreszcie pozwany nie wykazał, aby kredytobiorca mógł realnie wpłynąć na postanowienia dotyczące indeksacji. Sama decyzja powodów co do zawarcia umowy, zawierającej klauzule indeksacyjne w odniesieniu do (...), nie oznacza automatycznie, że klauzule te zostały z nią indywidualnie uzgodnione. Wybór waluty (...) (już na etapie składania wniosku), jako stanowiącej podstawę przeliczeń indeksacyjnych, nie stanowi indywidualnego uzgodnienia umowy w zakresie klauzuli indeksacyjnej. Zgodnie z art. 3 ust. 2 zd. 2 Dyrektywy 93/13 fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Klauzula indeksacyjna, jako wcześniej przygotowany element wzorca umownego, nie mogła zostać indywidualnie uzgodniona, natomiast kredytobiorca mógł wybrać jedynie walutę, do której kredyt był denominowany.
Postanowienia umowy kredytu denominowanego, nakazujące przeliczenie kwoty kredytu na podstawie kursu kupna w dniu wypłaty, określonego tabelą banku, oraz przeliczenie raty kredytu, wyrażonej w (...) na PLN, po kursie sprzedaży z dnia wymagalności i określonego tabelą banku, mają podwójne znaczenie dla kredytobiorcy. Po pierwsze obciążają kredytobiorcę różnicą pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży czyli tzw. spreadem walutowym. Po drugie, z racji swojej konstrukcji nakładają na kredytobiorcę ryzyko kursowe pomiędzy kursem z dnia wypłaty kredytu a kursem z dnia spłaty poszczególnych rat. Dlatego też traktowane są jako postanowienia określające główne świadczenia stron. Wobec brzmienia art. 385(1) kc oznacza to, że klauzule indeksacyjne mogą być przedmiotem badania pod kątem ewentualnej abuzywności tylko wówczas, jeśli nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W odniesieniu do postanowień przeliczeniowych (klauzul indeksacyjnych) Trybunał Sprawiedliwości zwrócił uwagę, że treść tego rodzaju klauzuli, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest denominowany, powinna na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (wyrok w sprawie C-670/20). Postanowienia wzorca umowy nie pozwalają na określenie kursu waluty w danym dniu ani na ewentualne sprawdzenie poprawności wyliczenia dokonanego przez bank. Tym samym jedynym sposobem ustalenia kursu przez kredytobiorcę jest zapoznanie się z tabelą kursów banku w danym dniu. A zatem w sprawie niniejszej wymóg jednoznaczności nie został spełniony.
W umowie zawartej przez strony klauzule dotyczące waloryzacji kwoty kredytu oraz ustalania wysokości jego spłaty w stosunku do waluty (...) nie zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, a ponadto miały charakter rozproszony w tym znaczeniu, że znajdowały się w wielu miejscach umowy, co zdecydowanie utrudniało przeciętnemu odbiorcy ich odczytywanie i dekodowanie. Nie zagwarantowano zatem kredytobiorcy podjęcia świadomej, rozważnej i swobodnej decyzji w kwestii samego zawarcia umowy zwłaszcza, że taką swobodę i świadomość wyklucza, co do zasady, odsyłanie do treści aktów prawnych, czy załączników (tabel kursowych) nieujętych w treści samej umowy, czy też zastrzeżenie ich zredagowania w przyszłości - np. harmonogramu spłat (por. wyrok SA w Białymstoku z 9.05.2019 r. I ACa 47/19). Dodatkowo treść omawianych klauzul była „niejasna” w rozumieniu tego pojęcia zgodnie z prawem unijnym, gdyż uniemożliwiała kredytobiorcy samodzielne ustalenie kursu wymiany (...) w dowolnej chwili trwania umowy (wyrok (...) z 18.11.2021 r. C-212/20).
Zasadniczą przesłanką abuzywności klauzul indeksacyjnych jest przyznanie przedsiębiorcy prawa do jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń stron umowy, które może być wykorzystane do zawyżenia świadczeń konsumenta. Dotyczy to wysokości odsetek obliczanych w walucie indeksacji w oparciu o podwyższoną kwotę kapitału, jak i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych wyrażonych w złotych.
S. naliczony przy wypłacie kredytu stanowi z punktu widzenia kredytobiorcy ukrytą prowizję banku, której istnienie zdecydowanie utrudnia ocenę skutków finansowych umowy (choć nie musi w całości stanowić dodatkowego zysku banku). Pobranie prowizji, określonej w art. 69 Prawa bankowego jest powszechnie znane. Naliczenie spreadu przy kursie ma dokładnie taki sam skutek ekonomiczny dla kredytobiorcy. Prowadzi to do wniosku, że bez wysokości spreadu nie można oszacować kosztów kredytu, co istotnie utrudnia porównywanie ofert oraz szacowanie kosztów tegoż kredytu.
Kredytobiorca narażony jest w ten sposób na arbitralność decyzji banku, a równocześnie, nie przysługują mu żadne środki, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu, ustalonego przez bank. Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy. Jest to przy tym postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej, która nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale też korzystać z szeregu postanowień o charakterze sankcji (m.in. podwyższone karne oprocentowanie, możliwość wypowiedzenia umowy), gdyby konsument takiego świadczenia nie spełniał. Znacząca nierównowaga, o której mówi art. 3 Dyrektywy, może wynikać z samego faktu wystarczająco poważnego naruszenia sytuacji prawnej, w której konsument, jako strona danej umowy, znajduje się na mocy właściwych przepisów krajowych, w postaci czy to ograniczenia treści praw, które zgodnie z rzeczonymi przepisami przysługują mu na podstawie tej umowy, czy to przeszkody w ich wykonywaniu, czy też nałożenia na niego dodatkowego obowiązku, którego nie przewidują normy krajowe (wyrok C-212/20 pkt. 66). Nałożenie ukrytej opłaty w postaci spreadu stanowi taki właśnie dodatkowy obowiązek, powodujący szkodę po stronie konsumenta.
Uznanie klauzuli spreadu walutowego za postanowienie niedozwolone można uznać za pogląd ugruntowany zarówno na gruncie dyrektywy (począwszy od wyroku w sprawie C-26/13 K., w którym uznano spread za opłatę nie znajdującą odzwierciedlenia w świadczeniach banku) jak również w orzecznictwie polskim. Klauzule indeksacyjne umowy, rozpatrywane w sprawie niniejszej, również powinny zostać uznane za niedozwolone postanowienia umowne. Tym samym należy uznać, że nie wiążą one konsumentów.
Konsekwencje usunięcia z umowy tego rodzaju postanowień szczegółowo rozważył (...) w wyroku C-260/18 D.. Trybunał potwierdził, że po usunięciu uznanego za abuzywne odesłania do kursów kupna i sprzedaży z tabeli kursowej banku, niemożliwe jest określenie kursu wymiany, a tym samym wykonanie przedmiotowej umowy, a zatem, że skuteczne zakwestionowanie kursów wymiany walut jest równoznaczne z usunięciem postanowień o indeksacji w całości. Tym samym, w świetle przepisów prawa krajowego, utrzymanie umowy bez zawartych w niej warunków nie jest możliwe, co musi prowadzić do jej nieważności, czemu nie sprzeciwia się art. 6 Dyrektywy. Dzieje się tak w szczególności, gdy – jak w sprawie niniejszej - usunięcie postanowień dotyczących kursów oznacza pośrednie usunięcie z umowy ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją umowy. A ponieważ warunek ryzyka kursowego jest traktowany, jako określający główny przedmiot umowy kredytu, bez niego utrzymanie obowiązywania umowy nie jest możliwe, skoro powoduje to zmianę charakteru umowy.
W świetle prawa polskiego, na nieważność umowy po usunięciu z niej klauzuli indeksacyjnej, wskazuje również treść art. 353(1) kc. Przyjęcie, że o charakterze kredytu indeksowanego, jako podtypu umowy kredytu, decyduje łącznie wprowadzenie do umowy mechanizmu indeksacji, pozwalającego na ustalenie salda kredytu w walucie obcej, a następnie zastosowanie do tak ustalonego salda oprocentowania, ustalanego w oparciu o stawkę LIBOR, oznacza, że tak sformułowane postanowienia wyznaczają naturę tego stosunku prawnego. Pominięcie jednego z tych elementów wypacza gospodarczy sens umowy. Tymczasem odniesienie się do pojęcia natury stosunku prawnego (art. 353(1) kc) oznacza nakaz respektowania podstawowych cech obligacyjnego stosunku prawnego, a więc tych jego elementów, których brak może prowadzić do podważeniu sensu (istoty) nawiązywanej więzi prawnej. Oznacza również nakaz uwzględnienia tych elementów stosunku obligacyjnego, których pominięcie lub modyfikacja prowadzić musiałyby do zniekształcenia zakładanego modelu więzi prawnej, związanej z danym typem stosunku. Model ten powinien być zrekonstruowany na podstawie tych minimalnych (a więc i koniecznych) elementów danego stosunku obligacyjnego, bez których traciłby on swój sens gospodarczy albo wewnętrzną równowagę aksjologiczną.
Innymi słowy kredyt denominowany z oprocentowaniem charakterystycznym dla waluty indeksacji, po usunięciu przeliczeń na walutę obcą, nie stanie się po prostu kredytem z takim właśnie oprocentowaniem. Umowy kredytu denominowanego nie funkcjonują bowiem w próżni, ale w konkretnych realiach gospodarczych. W tym wypadku oznacza to konieczność uzyskania przez bank finansowania dla takiego rodzaju kredytu, zaś kredyty, opiewające na złote i oprocentowane według stawki LIBOR nie istnieją. W takim przypadku umowa byłyby sprzeczna z naturą danego stosunku prawnego - umowy kredytu denominowanego (art. 353(1) kc w zw. art. 58 § 1 kc).
Należy podkreślić w tym miejscu, że niedopuszczalne jest uzupełnienie abuzywnych postanowień umowy przez sąd, poprzez zmianę treści tych postanowień, gdyż mogłoby to zagrażać realizacji długoterminowych celów, stawianych przez Dyrektywę (wyrok (...) C-19/20). Jeśli umowa po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków nie może obowiązywać, sąd może - jedynie w celu uniknięcia penalizujących konsumenta konsekwencji - uzupełnić umowę przepisami dyspozytywnymi (wyrok C-26/13 K.). Niezależnie od wątpliwości co do możliwości zastąpienia kursu z tabeli banku, kursem średnim NBP, należy zauważyć, że tego rodzaju zabieg nie usuwa znaczącej nierównowagi między stronami, jaka powstała ze szkodą dla konsumenta na skutek włączenia do umowy warunku ryzyka kursowego.
Przejrzystość warunku ryzyka kursowego była już wielokrotnie przedmiotem rozważań Trybunału Sprawiedliwości (por. postanowienie w sprawie C-670/20, zawierające przegląd wcześniejszego orzecznictwa, w tym wyrok w sprawie C-186/16). Wymóg przejrzystości warunków umowy kredytu denominowanego/indeksowanego w walucie obcej, które narażają kredytobiorcę na ryzyko kursowe, jest spełniony wyłącznie w sytuacji, gdy przedsiębiorca dostarczył temu kredytobiorcy dokładne i wystarczające informacje odnośnie do ryzyka kursowego, pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy. Dlatego nawet okoliczność, że konsument oświadcza, iż jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyk, wynikających z zawarcia wspomnianej umowy, nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny, czy przedsiębiorca spełnił wspomniany wymóg przejrzystości. Przedsiębiorca nie spełnia tego wymogu wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym, mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, gdy konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego/indeksowanego w walucie obcej.
Zasadnicze dla kredytobiorcy skutki ryzyka, wynikającego ze zmiany kursu waluty obcej zostały omówione wyżej. Zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych, co może na przykład oznaczać, że kredytobiorca będzie musiał wydać nie 1/3, ale połowę swoich miesięcznych dochodów. Konsekwencją powiązania kredytu z kursem waluty obcej jest też zmiana wysokości zadłużenia, pozostającego do spłaty. Przy standardowej obsłudze kredytu ta okoliczność nie jest dostrzegana, zwłaszcza że zwiększenie raty na skutek wzrostu kursu było niwelowane spadkiem stopy procentowej. Przy wskazanym wyżej wzroście kursu, pomimo uiszczania rat, okazuje się, że wysokość kredytu, pozostałego do spłaty, nie zmalała (nawet minimalnie), ale wzrosła. Nierzadko okazuje się, że pomimo kilkuletniej spłaty kredytu nadal do spłacenia pozostaje dwukrotność udzielonej kwoty. Ta właściwość kredytu denominowanego do obcej waluty nie jest intuicyjna i odbiega od standardowego kredytu w złotówkach, w którym kwota pozostała do spłaty praktycznie zawsze zmniejsza się z upływem czasu i płaceniem kolejnych rat. Dla wielu osób właśnie ta cecha kredytu denominowanego stanowiła największe zaskoczenie.
Konsekwencje te mają największe znaczenie dla konsumenta i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy. Jeśli kurs waluty przekroczy określony poziom, to kredyt stanie się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych doprowadzi kredytobiorcę do katastrofy finansowej. Dlatego też wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego oraz konkretnych przykładowych kwot - wskazanych wyżej wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt. Skoro zaś obie wartości są uzależnione od kursu waluty – należało również wskazać możliwy do określenia poziom kursu tej waluty w okresie trwania umowy.
Tymczasem w niniejszej sprawie pozwany bank co najwyżej ograniczył się do wzmianki o istnieniu ryzyka kursowego, nie wskazując bliższych informacji w tym zakresie. Bank zaniechał podania niewątpliwie posiadanych przez siebie informacji o wieloletnich zmianach kursu (...) do innych walut. Nie podał również, jak przy takim kursie będą kształtowały się zobowiązania kredytobiorcy, rozumiane, jako wysokość miesięcznej raty i salda kredytu przy takim poziomie kursu. Posiadanie tych informacji przez przeciętnego konsumenta, korzystającego z umowy kredytowej, powinno być wystarczające do podjęcia decyzji. Przeciętny konsument powinien być uważny i ostrożny. W odniesieniu do kredytu w (...) musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego. Nawet rozważny konsument nie jest jednak profesjonalistą, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 lutego 2015 r. w sprawie V ACa 567/14, Legalis 1285001). W braku takiej informacji należy uznać, że postanowienia, obciążające kredytobiorcę ryzykiem kursowym, nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, co pozwala na ich kontrolę pod kątem abuzywności.
Za stwierdzeniem abuzywności klauzuli indeksacyjnej w całości przemawiają przytoczone już argumenty, związane z brakiem jednoznaczności tego warunku (na co wskazuje (...) w wyroku C-776/19 do C-782/19). Bank nie zawarł w umowie informacji o rzeczywistym zakresie możliwego do przewidzenia ryzyka kursowego. Niedostateczna informacja o ryzyku kursowym praktycznie uniemożliwiała podjęcie racjonalnej decyzji związanej z zawarciem umowy. W ten sposób klauzula indeksacyjna, zawierająca niejednoznacznie określony warunek ryzyka walutowego, ewidentnie godzi w równowagę kontraktową stron stosunku prawnego na poziomie informacyjnym, co stanowi o naruszeniu przez tę klauzulę dobrych obyczajów. Należy podkreślić, że zdaniem Sądu abuzywność tego postanowienia nie polega na samym włączeniu do umowy ryzyka kursowego – które jak już wskazano jest immanentną cechą obrotu walutowego – ale nieprawidłowe pouczenie o zakresie tego ryzyka. Jeżeli na ryzyko walutowe godzi się konsument należycie poinformowany, to równowaga kontraktowa jest w pełni zachowana i przy zawierania umów odwołujących się do tego ryzyka nie można czynić zarzutu przedsiębiorcy.
Klauzula indeksacyjna skutkuje ponadto asymetrycznym rozkładem ryzyka, związanego z zawarciem umowy, w szczególności ryzyka kursowego (na co wskazuje (...) w wyroku C-776/19 do C-782/19). Przedmiotowa umowa przenosi ryzyko kursowe na konsumenta. Po wypłacie kredytu bank otrzymuje jego zwrot w ratach z umówionymi odsetkami stosownie do harmonogramu spłat wyrażonego w walucie obcej. Interesy banku są zaspokajane niezależnie od aktualnego kursu. Zarabia on na kredycie nawet w sytuacji spadku kursu. Tymczasem w sytuacji wzrostu kursu waluty, aby spełnić świadczenie o tej samej wysokości w walucie obcej, konsument musi wydatkować coraz większe kwoty w PLN. Niezależnie od aktualnego kursu, bank jest w stanie uzyskać świadczenie zastrzeżone dla siebie w umowie, tymczasem ciężar spełnienia tego świadczenia spoczywa wyłącznie na konsumencie. To stanowi nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków konsumenta na jego niekorzyść, a zatem stanowi o naruszeniu jego interesów. Znaczące, niekiedy nawet dwukrotne, zwiększenie salda zadłużenia w PLN i związane z tym proporcjonalne powiększenie należności odsetkowych nakazują określić to naruszenie jako rażące. Tym samym obie przesłanki uznania klauzuli za abuzywną zostały spełnione (por. wyrok SN z 13 lipca 2005 r. w sprawie I CSK 832/04).
Za uznaniem klauzuli indeksacyjnej za niedozwolone postanowienie umowne przemawiają ponadto przytoczone wyżej argumenty, dotyczące samej klauzuli spreadu walutowego. Nie można bowiem przyjąć, że przedsiębiorca, postępując w sposób przejrzysty z konsumentem, mógł racjonalnie oczekiwać, iż konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (teza 5 powołanego wyroku C-776/19). W tym stanie rzeczy klauzule indeksacyjne należało uznać za niedozwolone postanowienia umowne, niezależnie od zarzutów, dotyczących samego odesłania do kursów kupna i sprzedaży z tabeli banku. Natomiast, zgodnie z wcześniejszym wywodem, wyciągnięcie konsekwencji w postaci niezwiązania nimi konsumenta musi prowadzić do stwierdzenia nieważności całej umowy. Eliminacja zapisów umownych, dotyczących przeliczenia walut, oznacza bowiem, że nie zostały określone podstawowe elementy przedmiotowej umowy. Prowadzi to do wniosku, że cała umowa stała się nieważna, jako sprzeczna z art. 69 Prawa bankowego, a jednocześnie z uwagi na niedookreślenie essentialia negotii tej umowy. Pozostawienie umowy bez mechanizmu indeksacji byłoby pozostawieniem umowy niezgodnej z wolą stron; strony umawiały się bowiem, że kredyt jest wypłacany i spłacany w walucie polskiej, a po eliminacji mechanizmu waloryzacji ta możliwość zostałaby wyłączona, nie wiadomo byłoby bowiem po jakim kursie (...) kwota kredytu miałaby być wypłacona kredytobiorcy w przeliczeniu na PLN, ani po jakim kursie kredytobiorca miałby spłacać raty w PLN. Ponadto, wysokość oprocentowania w przypadku kredytu denominowanego do (...) zależy od stawki LIBOR, która wyznaczana jest dla obcych walut, m.in. dla (...), nie ma natomiast zastosowania dla złotego polskiego. Nie budzi przy tym wątpliwości, że w obrocie gospodarczym nie funkcjonują kredyty złotowe z oprocentowaniem według stawki LIBOR (utrzymanie kredytów złotowych z oprocentowaniem niższym, niż oprocentowanie depozytów byłoby bowiem dla banku nieopłacalne, i udzielając takiego kredytu bank nie miałby szansy osiągnięcia zysku, kredytobiorcy nie uzyskaliby więc takiego kredytu na wolnym rynku).
Kontrola incydentalna wzorca umownego obejmuje stan rzeczy, obowiązujący w momencie zawierania danej umowy, co wynika z treści art. 385 (2) kc. Podobnie skutek „niezwiązania konsumenta” abuzywną klauzulą obowiązuje ex tunc, od początku trwania stosunku prawnego. Wskutek użycia przez przedsiębiorcę niedozwolonego postanowienia umownego, konsument uzyskuje ochronę, która może być dla niego niezwykle korzystna, a przedsiębiorcę dotyka sankcja, która niejednokrotnie może być dla niego dotkliwa i oznaczać związanie umową w kształcie, w którym nigdy by jej dobrowolnie nie zawarł. Innymi słowy, użycie przez przedsiębiorcę abuzywnej klauzuli, rażąco naruszającej interesy konsumenta przez zachwianie na jego niekorzyść równowagi kontraktowej, niejednokrotnie prowadzi do zachwiania tej równowagi w przeciwnym kierunku. Tym niemniej skutki te są w pełni zgodne z prewencyjnymi celami dyrektywy 93/13, zniechęcając przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych postanowień umownych w obrocie konsumenckim, i tym samym realizując interes publiczny (tak (...) w wyroku z 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, pkt 54).
Wskazać tu jeszcze należy, że w niniejszej sprawie nie może znaleźć zastosowania art. 358 § 2 kc. Przelicznik walutowy, określony w tym przepisie – według średniego kursu ogłaszanego przez NBP – obowiązuje bowiem dopiero od dnia 24 stycznia 2009r., a umowa stron została zawarta wcześniej. Ważność i skuteczność umowy jest oceniana na datę jej zawarcia. W dacie tej powołany przepis nie obowiązywał.
Należy przy tym podkreślić, że (...) w wyroku z dnia 8.09.2022 r. w połączonych sprawach C-80/22, C-81/22, C-82/22, odpowiadając na pytania prejudycjalne sądów polskich wprost orzekł, że brak jest możliwości zastąpienia analizowanej klauzuli waloryzacyjnej o abuzywnym charakterze dyspozytywnym przepisem polskiego prawa krajowego, gdyż w polskim systemie prawa cywilnego aktualnie nie ma takiego przepisu spełniającego wymogi Dyrektywy i zdecydowanie nie jest nim art. 358 § 2 kc.
Zwrot nienależnego świadczenia
Żądanie zapłaty świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej (trwale bezskutecznej umowy) jest uzasadnione. Jako podstawę prawną uwzględnienia powództwa należy wskazać art. 410 § 2 kc. Przepis ten stanowi, że świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W sprawie niniejszej spełniona została dyspozycja zawarta w art. 410 § 2 kc. Świadczenie to w związku z nieistnieniem zobowiązania (na skutek nieważności umowy) podlega zatem zwrotowi w całości, a więc żądanie zgłoszone w pozwie podlegało uwzględnieniu.
Nieważność umowy o kredyt, zawartej przez strony, skutkowała uznaniem za zasadne żądania powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli w okresie obowiązywania umowy. Czynność prawna w postaci umowy kredytu, zawartej 9.06.2004r., była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Na podstawie tej czynności powodowie świadczyli na rzecz pozwanego w ww. okresie łączną kwotę 88.868,26 zł (kredyt został całkowicie spłacony w dniu 3.06.2019r. w łącznej kwocie 88.868,26 zł, w tym 75282,09 zł, z tytułu kapitału, 12722,32 zł, z tytułu odsetek; ponadto w dniu zawarcia umowy Bank pobrał od powodów prowizję za udzielenie kredytu w kwocie 863,85 zł) i zwrotu tej kwoty mogli się zasadnie domagać.
Okoliczność, że spłata kredytu następowała w oparciu o mechanizm umownego potrącenia, nie niweczył możliwości zasądzenia świadczenia powódki w oparciu o przepis art. 410 kc. Sankcją nieważność jest dotknięta cała czynność prawna, a zatem również mechanizm spłaty rat, który odbywał się przez umowne potrącenie, a zatem nie mogło być mowy o skutecznie dokonanym potrąceniu. Powodowie utrzymywali na swoim rachunku bankowym kwoty wskazywane przez kredytodawcę, które pozwany bank pobierał w celu spłaty zobowiązań z nieważnej umowy, co działo się za wiedzą obu stron, które godziły się na przejście własności środków pieniężnych z powodów na pozwanego. Skoro powodowie bezspornie spełnili w okresie objętym pozwem świadczenia w wysokości wyżej wskazywanej, choćby poprzez zezwolenie na pobieranie stosownych kwot z ich rachunku bankowego, to po ustaleniu, że umowa była nieważna, mogli domagać się ich zwrotu.
Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Zgodnie z regulacją art. 455 kc, jeśli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Powodowie doręczyli pozwanemu w dniu 9.01.2024r. pismo z dnia 5.01.2024r., w którym wskazując na zawarte w umowie klauzule abuzywne i podnosząc zarzut nieważności przedmiotowej umowy, wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 88868,26 zł w terminie 7 dni, tytułem świadczenia nienależnego. Żądanie zasądzenia odsetek dnia następnego po upływie wskazanego terminu, zasługiwało na uwzględnienie (art. 481 § 1 i 2 kc).
Orzeczenie o kosztach oparto na przepisach art. 98§1, 1 1 i 3 kpc w zw. z art. 105§2 kpc. W skład kosztów procesu, które pozwany, jako przegrywający sprawie, powinien zwrócić powodom solidarnie, wchodzi opłata sądowa od pozwu (1000 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (2 x 17 zł) i wynagrodzenie pełnomocnika, będącego radcą prawnym w stawce minimalnej, uzależnionej od wartości przedmiotu sporu (5400 zł - §2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2022r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych [t.j.Dz.U. 2018, poz. 265]).
ZARZĄDZENIE
- odnot.;
- odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi strony pozwanej;
kal. 14 dni
28.06.2024r.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Kłodzku
Data wytworzenia informacji: